poniedziałek, 4 marca 2013

Rozdział 2


- Chyba po prostu coś mnie tu przywiało . Stwierdziłam , że  musze iść na plaże .-odpowiedziałam patrząc w stronę jeziora . – odpowiedziałam z uśmiechem
-Wiem , że zabrzmi to banalnie ale ja też tak pomyślałem . Wierzysz może w przeznaczenie ? – zapytał chłopak
-Nie . Tak samo jak w przyjaźń damsko-męską  i to ,że reprezentacja polski w piłkę nożną wygra euro 2012 . –zaśmiałam się.
- To dobrze bo ja też . Zresztą  mam żonę , a gdybyś powiedziała , że wierzysz w przeznaczenie to ja też bym musiał zacząć wierzyć  nie uważasz ? –zapytał  i się do mnie uśmiechnął poruszając brwiami .
Czy on ze mną flirtował ? A może to wytwór mojej wyobraźni . Mam nadzieje , że to tylko ta wyobraźnia znowu płata figle .
-Sama nie wiem . Ktoś by musiał mnie przekonać , żebym zaczęła wierzyć w przeznaczenie . A raczej szybko to się nie stanie – powiedziałam .
- Jesteś pewna ?-zapytał przysuwając twarz do mojej
-Jestem pewna- powiedziałam szybko – To gdzie zgubiłeś żonę ?
- Jest u rodziców , a ja spędzam wakacje z kumplami .
-Też spędzam wakacje z kumplami . Właśnie musze już wracać bo przyjaciółka zrobi mi  jakieś  sceny , że się włóczę po nocach gdzieś . To do zobaczenia . –podałam mu rękę
- Poczekaj . Odprowadzę Cię. – uśmiechnął się chłopak .
-Skoro chcesz . – uśmiechnęłam się .
Michał odprowadził mnie prawie pod domek . Prawie ponieważ nie chciałam żeby ktoś zobaczył mnie z nim . Mówiąc ktoś mam na myśli Aśkę .
Napisałam na swoim Iphone’a „Wymknęłam się trochę z grilla z przyjaciółmi  i poszłam na plażę gdzie poznałam cud chłopaka . Niestety żonaty … Wgl taka kicha . Naskrobie coś więcej jutro . Narq ;d ”
Cały wieczór piliśmy i gadaliśmy o starych czasach . Obudziłam się koło 13 w łóżku z Aśką . Nie miałam nawet kaca .Miłe zaskoczenie . Obudziłam Aśkę przebrałam się  w strój kąpielowy i poszłam z Aśką  nad jezioro pograć w siatkówkę . Zaczęłyśmy odbijać we  2 gdy nagle dobiegli do nas Michał , Paweł , Zbyszek i jeszcze parę ich kolegów . Pytając się czy mogą zagrać . Aśka się zgodziła i oczywiście flirtowała z Pawełkiem . Byłam z niej dumna . W końcu uczyła się od dziewczyny . Nagle jakiś wysoki szatyn zapytał się nas :
- To skąd jesteście ?
- Z Bełchatowa – odpowiedziała  Aśka
-To pewnie często chodzicie na mecze siatkówki . – powiedział Zbyszek
-Hahahahahaha. . . .- zaczęłam się śmiać .
-Hmmm . . .Ania ma uraz do siatkówki przez naszą w-fistkę z gimnazjum i ona nie była nigdy , a ja byłam raz 3 lata temu z kumplem . Chciałam mu zrobić przyjemność w jego urodziny .
-Nie moja wina , że ona była pierdolnięta – powiedziałam odbijając piłkę .
- To co Ci ona zrobiła ? – zapytał Zbyszek
-Była zbyt nachalna . Prosiła mnie żeby przyszła na trening . Uwzięła się na mnie . A ja jako bardzo mściwa osoba robiłam jej specjalnie na złość.  – powiedziałam
-A ty bezduszna osobo – zaśmiał się Zbyszek i mnie objął . Ja zrzuciłam jego rękę z ramienia .
- Ta a najlepsze było jak ona się zapytała Anki czy oglądała mecz reprezentacji w siatkówce a Anka ,że tak no to pani się ją  zapytała czy chłopacy wygrali czy przegrali , a ona że przegrali a w-fistka  mówi ,że Anka kłamie bo chłopacy wygrali a ona na to „to chyba inny mecz oglądałyśmy ”- opowiadała Aśka a każdy się śmiał .
- No wolałam powiedzieć ,że oglądałam niż ta by mi gadała , że to źle że nie wiem co się dzieje w sporcie w naszym kraju . Przez 2 lekcje . – powiedziałam odbijając piłką sposobem dolnym .
- To ty niezły element  jesteś – zaśmiał się wysoki  szatyn o dużych uszach .
- Eeee. . . .To są drobnostki . Ania potrafi 3 razy wracać po te same buty do domu albo na przykład teraz jak wracała z Trydentu to zgubiła paszport . – powiedziała Aśka
- My mamy tak samo z nim . – pokazał na Michała Zbyszek .
-Palcem się nie pokazuje – powiedziałam do Zbyszka
-Przepraszam kochanie – objął mnie od tyłu
- A odwal się ty ode mnie  . ok. ? –wyrwałam się
-Uuuu…Baartman dostał kosza –zaśmiał się Paweł
-Nie dostałem kosza , ponieważ Asia jest lesbijką i ja o tym wiedziałem więc nie mogłem dostać od niej kosza – powiedział Zbyszek
Popatrzyłam się dla niego jak na idiotę i skwitowałam tylko krótkim „idiots , idiots  everywhere ”. Każdemu opadła szczęka .
-Idioto ! Przecież ona Ci to powiedziała dlatego żebyś się od niej odwalił – zaśmiał się Paweł .
-Czyli mnie okłamałaś ?-spojrzał na mnie Zbyszek – Jeszcze bardziej mnie jarasz .
-Nie jesteś w moim typie – wycedziłam przez zęby .
-To prawda . Ania woli szatynów o błękitnych oczach.  Jak to kiedyś napisała w swojej charakterystyce ,którą napisałaś w gimnazjum „Mam słabość do chłopaków . Szczególnie blondynów i szatynów”.
-Ej to nie fair . Ty mi wyjeżdżasz z czymś z pierwszej gimnazjum a za charakterystykę dostałam 5 . –wystawiłam jej język na co Bartman go polizał –Bleee. Człowieku ogarnij się! Idę odkazić  język domestosem  nara – rzuciłam idąc do domku .
Tak naprawdę założyłam jeansowe shorty z cropp’a i położyłam się na łóżko .po upływie 5 minut w naszym domku zjawił się Michał
-Co tam ?-zapytałam
-Nic tak przyszedłem . Wiesz tak myślę że może dasz mi swój numer  to spotkali byśmy się po powrocie do Bełchatowa . – powiedział Michał
-Mieszkasz w Bełchatowie ? – zapytałam odpisując na sms Krzyśka
-Pracuje . To jak będzie ? – zapytał Michał .
-Jak chcesz to daj telefon to Ci zapisze . – powiedziałam –Jak mam Ci się zapisać  ?
-Jak chcesz – powiedział –Daj mi swój telefon  to ja Ci się zapiszę . –odpowiedział chłopak .
Wymieniliśmy się numerami zapisał mi się jako „Winiar”. Ja mu jako „Ania”. Potem gadaliśmy jeszcze o różnych rzeczach . To był fajny chłopak  . Kto wie może dzięki niemu już niedługo uwierzę w przyjaźń damsko-męską ? Nieważne . Południe spędziłam na spacerze z Krzyśkiem  , który mieszkał z chłopakami i Ewką w domku na drugim końcu ośrodka . Gadaliśmy o wszystkim i o niczym trochę się tego nazbierało podczas mojej nieobecności przez pół roku w Polsce . Krzysiek to był mój kumpel (nie przyjaciel z byłymi się nie przyjaźnie ) mogłam się mu zwierzyć z wszystkiego  , a  co do obgadywania innych ludzi z nim nie było równych . Po 2 godzinnym spacerze wróciłam do domku . Aśka flirtowała z Pawłem ? ? ? Serio jeszcze trochę ,a pomyślę że coś z tego będzie . Chociaż nie Aśka jest zbyt mało odważna . Nie przeszkadzałam im tylko założyłam na siebie moją czerwoną bluzę z adidasa i poszłam  na pomost . Tam siedzieli akurat chłopacy z piwem w ręku więc stwierdziłam , że to dobra okazja na to żeby poznać ich imiona. Michał i Zbyszek mnie z wszystkimi zapoznali  poznałam ; Bartka Kurka , Michała Kubiaka , Piotrka Nowakowskiego , Grześka Łomacza (którego ,a propos  od razu polubiłam ) i wielu innych  oraz ich koleżanki , partnerki etc. Wróciłam koło 1900 do domku . Wzięłam do ręki laptop Aśki bo oczywiście jak to ja swojego musiałam zapomnieć i weszłam sprawdzić pocztę na Onecie . Nagle ujrzałam nagłówek „Brązowi Siatkarze . Bartosz Kurek poprowadził ich do zwycięstwa !”. Zdziwiłam się ale pomyślałam sobie pewnie to inny Bartek Kurek niż ten , który siedzi teraz na pomoście i sączy piwo w towarzystwie swojej dziewczyny i kolegów . Po dłuższym przemyśleniu kliknęłam w na nagłówek i ukazał mi się artykuł ,a pod nim zdjęcie naszej kadry narodowej na ,której widniał m.in. Kurek , Winiarski , Łomacz , Żygadło , Ignaczak , Ruciak  ,Zatorski ,  Bartman itd.
- O w mordę ! -  powiedziałam cicho .
- Co się stało ? – zainteresował się Paweł i Aśka
- Siatkówka się stała – powiedziałam pokazując zdjęcie pod artykułem i mierząc wzrokiem Zatorskiego –Długo mieliście zamiar ukrywać że jesteście siatkarzami ? – zapytałam wkurzona
- No nie pytałyście się . No to my nie mówiliśmy . – powiedział Paweł
*
Kolejny dziś bo pewnie nie bd już innych do weekendu z góry przepraszam za błędy i zachęcam do komentowania . Powoli akcja będzie się rozkręcać . 

2 komentarze:

  1. haha to się Zbysiu zdziwił ;) Winiar coś nie coś kręci...to się biedna musiała zdziwić jak zobaczyła z kim do czynienia;)
    pozdrawiam
    http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. No . . . Po woli będzie coraz ostrzej póki co mam parę rozdziałów na przód zapisanych w wordzie więc rozdziały będą pojawiały się codziennie.

    OdpowiedzUsuń