wtorek, 19 marca 2013

Rozdział 12


Parę minut później byłam już pod mieszkaniem Kurka . Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi i otworzył mi już lekko wcięty Kurek . Wciągnął mnie do mieszkania i zaciągnął do salonu po czym przedstawił mnie po angielsku :
-Chłopacy to jest Ania . W skrócie niezła dupa ale jak ją ruszycie to Grzesiek Łomacz  i Winiar was pozabijają . – powiedział śmiejąc się –Asia to są chłopacy . – popatrzyłam na niego jak na durnia i parsknęłam śmiechem . 
Zdjęłam kurtkę i zaczęliśmy się przedstawiać , bo Kurek to za bardzo nie umie zapoznawać z sobą ludzi ;
-Cześć Konstantin – uśmiechnął się do mnie i podał mi rękę .
-Miło mi , Ania – odpowiedziałam .
-Cześć mam na imię Wytze – powiedział holender .
-Ania .
Podeszłam już do ostatniego z nich i zobaczyłam znajomego szatyna .
-My to chyba się już trochę znamy – odpowiedział uśmiechnięty Serb .
-Chyba trochę tak .Ania – powiedziałam
-Alex. – odpowiedział –Już lepiej , bo jak Cię widziałem 20 minut temu to byłaś trochę w rozsypce - Stwierdził Alex .
-Tak . Nie zawsze jest kolorowo . – powiedziałam .
Siedzieliśmy tak przy stole (Ja , Konstantin ,Wytze z narzeczoną , Miguel i jego  żoną  oraz Kurek )
-Kuruś . A czemu tu nie ma twojej blond piękności ? – zapytałam .
-A daj spokój . Już nie jesteśmy razem  . Ty mi wystarczasz – poruszył dziwnie brwiami .
-Długo się mną nie nacieszysz . – poruszyłam brwiami w taki sam sposób jak on .
-Czemu ? – zapytali zaciekawieni  Serbowie .
-Przenoszę się do Szkoły  Mistrzostwa  Sportowego  w  Gdańsku – odpowiedziałam .
-To co trenujesz ? – zapytali z zaciekawieniem.
-Siatkówkę , ale trenowanie to za duże słowo . – powiedziałam .
-Ta gdyby nie Winiar , ja ,Grześ i Szampon to byś nadal siedziała na dupie i miała wszystkich w dupie .
-Mi tak było dobrze. – powiedziałam .
-Nie wkurwiaj mnie tylko pij – podał mi kieliszek Bartek .
-Nie piję . – powiedziałam .
-Ty Anno ? Od kiedy ? – zapytał Kurek.
-Od 31 sierpnia . Podobno jak się uchlam to jestem łatwa i łatwo mnie zbajerować . –powiedziałam .
-Gdzie tam mordko . Pij – nakłaniał mnie Bartuś .
-Nie . – powiedziałam twardo .
-A właśnie . Tak w ogóle to czemu wtedy płakałaś ? – zapytał się Alex .
-Wtedy jak na Ciebie niechcący wpadłam ?
-Tak – odpowiedział .
-No bo właśnie się dzisiaj dowiedziałam co to znaczy stracić najlepszą przyjaciółkę i jak wszyscy kumple mają Cię w dupie , bo mają własne życie . – powiedziałam .-Właśnie ! Kurek ! Mordo ! – powiedziałam siadając mu na kolanach .
-Oooo….Jak miło . Co tam Aniu ? – zapytał mnie .
-Dziękuje Ci . Jesteś najlepszym kolegą z psychiatryka jakiego miałam – zaśmiałam się .
-Jak miło – pocałował mnie w policzek .
-Będę za tobą tęsknić mordo . – powiedziałam .
-Jasne , ja za tobą też . Koleżanko z psychola – odpowiedział .
-A kiedy wyjeżdżasz ? – zapytał Konstantin i żona Miguela prawie na raz .
- W ten piątek . – odpowiedziałam .
-Zrobimy Ci imprezę pożegnalną – uśmiechnął się Alex .
-Ej ! Ale wy chcecie się mnie pozbyć ?! Ja tu będę was nawiedzać przynajmniej raz na dwa tygodnie ! – zaśmiałam się – Zresztą pewnie po zakończeniu roku szkolnego tu wrócę albo do Spały lub Łodzi .-powiedziałam .
-Czemu ? – zapytała żona Wytze .
-Wiesz to już będzie moja piąta szkoła w ciągu 3 lat . – zaśmiałam się .
-Jestem pełen podziwu – zaśmiał się Wytze .
Cały wieczór minął nam na gadaniu . Miło było , że Kurek o mnie pomyślał i zaprosił na ten melanż . Chciałam już wychodzić do domu lecz Kurek mnie zatrzymał i wybełkotał ,że po nocy mnie nie puści . Tak więc musiałam zostać u niego na noc . Kurek dał mi swój za duży t- shirt i pokazał gdzie jest łazienka . Wybrałam się więc do łazienki gdzie wzięłam zimny prysznic oraz przebrałam się w rzeczy przygotowane przez Kurka . Gdy wyszłam z łazienki usłyszałam tylko pogwizdywanie :
-No , no, no całkiem niezła z Ciebie sztuka – powiedział pijany Alex opierając się o futrynę .
-Uznam to jako komplement  - zaśmiałam się .
-Tak Ci lepiej – powiedział .
-Ale jak ? – zapytałam onieśmielona  chowając kosmyk włosów za ucho .
-No z uśmiechem . Lepiej Ci jak się uśmiechasz niż płaczesz – powiedział .
-Jesteś bardzo miły . Dziękuje , - powiedziałam kierując się w stronę dużego pokoju .
Tam zastałam Kurka , który zaczął :
-Więc ty będziesz spać tu z Konstantinem i Alex’em . A ja idę do siebie . – powiedział zadowolony .
- No chyba , żartujesz ? Zostawiasz mnie tu samą? – zapytałam .
-Nie samą z ponad dwoma dwumetrowymi , silnymi mężczyznami .
-Ale ja ich nie znam ! A ty mi każesz z nimi spać .! A jak mnie zgwałcą ! –zapytałam
-Nie zgwałcą Cię. Konstantin ma w Serbii dziewczynę , a Alex no …jak coś będę za ścianą .Paa- powiedział
-Kurek ! Nie wygłupiaj się ! – powiedziałam .
-Dobra to teraz zadam Ci ważne pytanie wolisz spać ze mną na pojedynczym łóżku z , którego będę Cię spychać i będziesz pewnie lądować parę razy na ziemi czy wygodnie spać na wieeelkiej kanapie w salonie z 2 przystojnymi Serbami ? – zapytał mnie .
-Wybieram opcję nr 2 . Ze względu na łóżko oczywiście . – odpowiedziałam .
-Jaaaaaaasne . Jak coś to wołaj . Pamiętaj jestem za ścianą. – powiedział wychodząc z pokoju .
Położyłam się na środku łóżka i przytuliłam się do jednej z poduszek . Nagle do pokoju wszedł Alex mówiąc :
-No witam piękną niewiastę .
-Siema . – odpowiedziałam .
-Podobno śpimy razem . – uśmiechnął się zalotnie .
-Podobno tak . – odpowiedziałam .
-Jelena mnie zabije – do pokoju wszedł Konstantin .
-To połóżmy się tak , żebyś nawet mnie nie dotykał . – powiedziałam bezproblemowo .
-Niby jak ? – pytał Konstantin .
-No ja się położę z prawej strony , Alex na środku ,a ty po lewej . Może być ? – zapytałam .
-Jasne – odpowiedzieli na raz .
Więc położyliśmy się na kanapie . Syknęłam tylko :
-Paranoja . Mam 2 piętrowy dom , który teraz stoi pusty , a ja musze się z nimi gnieździć się na 4- osobowej kanapie .Makabra . – westchnęłam .
-Czyż byś wybrzydzała ? – zapytał Alex  .
-Nie po prostu wolę swoje łóżko od kanapy Kurka . – powiedziałam .
-ŚPICIE JUŻ ! LOVELASÓW O 4 W NOCY IM SIĘ ZACHCIAŁO ! – wykrzyczał Cupko  na co my tylko parsknęliśmy śmiechem i poszliśmy spać .
Obudziłam się ok . 8 . Z czyjąś ręką na pośladku .
-Alex ? – zapytałam .
-Co ? - odpowiedział pół przytomny .
-Możesz przesunąć swoją rękę  ?- zapytałam
- A tak , tak przepraszam – odpowiedział  ale jego ręka ani drgnęła .
Prosić go nie będę . Zeszłam z łóżka i udałam się w kierunku łazienki i tam ubrałam swoje ubrania . Wyszłam z łazienki i spotkało mnie miłe zaskoczenie , spotkałam Alex’a siedzącego w kuchni i pastwiącego się nad butelką wody .
-Awwww…Jest kac ? – zapytałam
-Malutki – odpowiedział.
-Powiedz Kurkowi , że wróciłam do domu .
-Poczekaj na mnie , przebiorę się i pójdziemy razem . Przyda mi się spacer ,
-No to się rusz .
-Chyba nie będziesz skacowanego człowieka pospieszać .
-Bujaj dupę albo idę . – powiedziałam .
5 minut później Alex był gotowy . Wyszliśmy z mieszkania Kurka i ruszyliśmy w stronę mojego domu , rozmawiając . Po ok. 15 minutach byliśmy u mnie w domu .
-Ładny masz dom . – powiedział Alex.
-Napijesz się czegoś ? – zapytałam .
-Wody ! –krzyknął uradowany .
Nalałam Serbowi wody , a sama poszłam założyć jakieś normalne ciuchy i zapytałam Alex’a :
-To co chcesz porobić ?
-Hmmm…Nie wiem , ja bym chciał spędzić czas w miłym towarzystwie . – powiedział uśmiechając się od ucha do ucha.
-To co ty powiesz na fajny film z Angielskimi napisami i angielskim lektorem  ? – zapytałam
-Jestem za. – uśmiechnął się znowu .
W połowie filmu rozdzwonił się mój telefon :
-Przepraszam . – powiedziałam do Alex’a i odebrałam telefon .
-Halo ?
-Hej możemy się spotkać ? – zapytał Winiarski .
-Nie. – odpowiedziałam stanowczo .
-Coś się stało ? –pytał mnie siatkarz .
-Nie nic. Po prostu ty spędzałeś wczoraj czas z rodziną, a ja spędzam dzisiaj czas z przyjaciółmi . Spotkamy się w poniedziałek , jeśli Ci to pasuję .
-Jasne – odpowiedział siatkarz – a mogę  wiedzieć kto jest tym twoim przyjacielem ? – zapytał .
-Nie raczej nie . Może powiem Ci jutro . – odpowiedziałam .
-Ale o co Ci chodzi ? – zapytał
-O nic .Wczoraj miałam najgorszy dzień w życiu .Przyjaciółka i ty się ode mnie odwróciłeś nie miałam na kogo liczyć i wiesz co ? Pomógł mi ktoś po kim bym się tego nie spodziewała . Pomógł mi Kurek i chłopak , którego jeszcze wczoraj nie znałam ale dziś mogę go nazwać już spokojnie przyjacielem – powiedziałam spokojnie . –Pogadamy jutro , dobrze ? – zapytałam
-Jasne . Napisz o , której kończysz to po Ciebie przyjadę . – odpowiedział , a ja w tym momencie się rozłączyłam .
Usiadłam znów na kanapie obok Alex’a i oglądałam dalej film .Po filmie pokazałam mu miasto przeszliśmy się do kawiarni na lody <3 i znów długi czas gadaliśmy na ławce w parku . W KOŃCU Alex odprowadził mnie do domu i się rozstaliśmy .
Wstałam rano . Mówiłam , że nie cierpię szkoły ? Ogarnęłam się i ubrałam , a potem poszłam do szkoły .Tym razem prosto do szkoły . Nie wstępowałam po Aśkę  jak zwykle . W szkole cały czas się do siebie nie odzywałyśmy .Gadałam z Olką i z innymi dziewczynami ale nie z nią . Na ostatniej lekcji napisałam do Winiarskiego „Kończę 14 30 jak chcesz to możesz po mnie przyjechać i pogadamy . Ania”. Dostałam uwagę za minus 10 od Małeckiej za agresywne zachowanie , a siedziałam zamulona na lekcji . Szczerze ? Nie zrobiło to na mnie większego wrażenia , ponieważ i tak w piątek mnie już tu nie będzie . Poszłam do szatni zmieniłam buty i założyłam kurtkę , a następnie wyczekiwałam  na Michała. Podjechał po mnie , a ja wsiadłam do jego samochodu . Cmoknął mnie w policzek na przywitanie i ruszył .
-Moja mama jest u mnie w domu . Możemy jechać , ale jak chcesz czegoś więcej to od razu mówię nie , bo nie będziemy sami . – powiedziałam patrząc tempo w krajobraz przez okno samochodu .
-Dobrze . Powiedz mi teraz o co chodzi . – zażądał
-O nic . Znaczy tu nie chodzi o ciebie . Po prostu w sobotę miałam zły dzień . Aśka mnie wystawiła dla Pawła . mama była na szkoleniu , ojciec w Trydencie i chciałam zadzwonić do Ciebie ale ty byłeś zajęty rodziną i nie mam do Ciebie pretensji po prostu ja chyba jeszcze jestem dzieckiem . – powiedziałam nie odrywając wzroku od szyby .
-Ania . Wiesz , że gdybyś powiedziała to bym Cię jakoś spróbował pocieszyć . – powiedział siatkarz .
-Ja to wiem doskonale , ale wiedziałam też ,że pierwszy raz od dłuższego czasu przyjechała twoja rodzina . Rozumiesz ? – zapytałam .
-Tak rozumiem . – odpowiedział .
-Kochasz mnie? -  zapytałam
-Tak – odpowiedział bez zastanowienia .
-Widzisz mnie przy sobie jutro , może za rok , a jak siebie widzisz za 10 lat ? Kto przy tobie będzie ? –zapytałam .
Michał milczał , a ja doskonale wiedziałam co oznacza owe milczenie .
-Widzisz ,ty nie kochasz mnie tylko Dagę i waszego synka i to na nich musisz się skupić , a my póki co możemy zostać kumplami –powiedziałam .
-Naprawdę tego chcesz ? –zapytał mnie .
-Wolę przyjaźń z tobą , niż nasz romans który prędzej czy później by się skończył . Odezwij się do mnie kiedyś Michał . Pamiętaj , że jestem twoją przyjaciółką i zawsze możesz na mnie liczyć – pocałowałam go ostatni raz .
 Ostatni raz w usta po czym wysiadłam z samochodu i otworzyłam bramkę od posesji na , której stał mój dom , a potem to samo uczyniłam z drzwiami .Weszłam do domu , rzuciłam w kąt torbę i powiedziałam szybkie „Cześć ” do mamy . A potem pobiegłam na górę , zamknęłam drzwi i się rozpłakałam . Czemu ? Bo właśnie zrobiłam coś co  jest wbrew mojej woli  , lecz musiałam tak postąpić , bo prędzej czy później i tak to wszystko by się rozsypało . On tak naprawdę mnie nie kochał.  Tylko Dagę . Szkoda , że ja się w nim zakochałam tak naprawdę . Na szczęście już w piątek wyjeżdżam do Sms’u . Czas zacząć wszystko od nowa . Niby jestem taka młoda , a tyle rzeczy już sknociłam , że potrzebuje resetu . Czwartek nadszedł bardzo szybko .Nie poszłam do szkoły , bo musiałam się spakować . Wieczorem zadzwonił do mnie Kurek z propozycją wyjścia na pizze . Umówiłam się z nim w Pozytywce na 19 . Wpadłam lekko spóźniona do pizzerii i rozglądałam się za Kurasiem .Nagle dostrzegłam siedzących przy stole Kurka ,Alex’a ,Michałów dwóch (Bąkiewicza i Winiarskiego jeden był z rodziną łatwo zgadnąć który) oraz Konstantina z Jeleną ,Miquela z żonką i Wytze z narzeczoną .
- Mordy ! Okłamaliście mnie ! – powiedziałam z wyrzutami .
-Bo inaczej byś nie przyszła – wystawił mi język Kurek .
-Masz rację – powiedziałam uśmiechając się .
Przytuliłam się do każdego z osobna po czym usiadłam między Alex’em  , a żoną Miquela . Zamówiliśmy pizze i opijaliśmy mój wyjazd . Niektórzy to chyba cieszyli się  z tego , że wyjeżdżam , a może to tylko takie wrażenie ? Nieważne . Cały wieczór robiłam sobie sweet focie z Alex’em oraz Kuraśkiem i powiedziałam im , że powieszę je u siebie w moim pokoju na ścianie w Gdańsku . Ok. 1 w nocy z wszystkimi się pożegnałam . było mi cholernie smutno . Już po pożegnaniu Kurka i innych został mi tylko Alex :
-To cześć – przytuliłam się do niego , a po moim policzku spływały łzy.
-Ej . Nie płacz  . Przecież mówiłem Ci , że wolę jak się uśmiechasz ,a nie . – odpowiedział .
-Będę za wami wszystkimi tęsknić . Pa – pocałowałam go w policzek .
-Nie długo się spotkamy.  – przecież będziesz przyjeżdżać do Bełchatowa t
-Ale tylko co drugi weekend – odpowiedziałam smutna .
-Jeszcze się nami znudzisz . – powiedział  i dał całusa w kącik moich ust

Ja się kurwa was pytam co to miało być ?! Co miał znaczyć ten pocałunek ? No nie ważne… Po prostu może nie wycelował w mój policzek.Potem dostałam od wszystkich po jednym kopie na szczęście i wróciłam do domu .Przespałam się wstałyśmy z mamą o 6 .Spakowałyśmy wszystkie rzeczy , których wczoraj nie zdążyliśmy , a następnie wtaszczyłyśmy je do samochodu .Ogarnęłyśmy się i obrałyśmy kierunek Gdańsk . Ok. 11 byłyśmy w mieszkaniu Gregora , a z stamtąd wybraliśmy się do sms’u zapoznałam się z moją klasą oraz obejrzałam całą szkołę ,dostałam plan lekcyjny i plan treningów potem z mamą pojechałyśmy do IKEI kupiliśmy mi tam łóżko , regał , biurko , szafkę i krzesło .Nie chciałam mieć dużo w tym pokoju .Wystarczyło by mi łóżko i laptop ale mama się uparła . Potem Gregor pomógł nam to wszystko ogarnąć . Mój pokój wyglądał tak .
Z mamą się pożegnałam , bo musiała już wracać , a my z Gregorem pichciliśmy sobie spaghetti  .Usiedliśmy z miskami pełnymi Spaghetti i oglądaliśmy jakiś głupi film . Poszliśmy spać chyba o 4 rano 

Mamy 12 !Dziękuje wam za ponad 1000 wejść ! No i powiem wam , że nie wiem kiedy dodam 13 co prawda do końca tygodnia będę chora potem tylko trzy dni w szkole i święta ale jakoś tak wydaje mi się , że jakoś tak wszystko za szybko to idzie ... W ogóle tak sobie myślę i nie wiem jak i czym zakończyć te opowiadanie . Masakra -.- W ogóle nie wiem czy ktoś to czyta i ktoś to lubi i mam doła -.- Ewentualnie jak będzie dużo komentarzy (przynajmniej 6 ) dodam jutro ;D Kocham was mordy ale nie wiem czy to ma sens . W ogóle ten rozdział mi się nie podoba.  Jest taki do dupy. Na razie 

16 komentarzy:

  1. Tak bardzo, bardzo czekam na 13 :D Udało mi się zgadnąć, że tajemniczy brunet to Aleks, ale jestem ogromnie ciekawa dalszych losów Ani! Ja czytam i lubię, więc szybciutko dodaj kolejny rozdział, a będę bardzo wdzięczna ♥ Też sobie teraz troszkę choruję, więc może nawet sama coś napiszę wreszcie...wszyscy wyczekują 25, a czytelnicy są najważniejsi! No więc idąc tym tropem doceń swoją czytelniczkę - Wiktorię i szybko wrzuć coś nowego. :D Gorąco pozdrawiam! /Wiki.

    PS. Błaaaagam "chodź", a nie "choć" i to na tyle z uwag ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla Ciebie jasne , że wrzucę ale jak ty mi obiecasz , że coś szybko wrzucisz na bloga , a co do twojej uwagi to wychodzi pisanie w wordzie -.- Usprawiedliwienie mam takie , że pisałam to o 4 rano i mogłam nie zauważyć . Mam wrażenie , że nikt oprócz ciebie tego nie czyta -.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas rozdział pojawi się w weekend :D Spokojnie, u mnie Anka też czasem pisze "choć" ;) Wiesz...spróbuj trochę rozsławić swój blog. My na przykład wysyłałyśmy link do różnych stronek siatkarskich na fb, z prośbą o udostępnienie. Kilka albo nawet kilkanaście odpowiedziało nam pozytywnie ;) Trzeba też zachęcić czytelników do swojego opowiadania.. Masz do tego bardzo dobrą podstawę, ale postaraj się o więcej opisów pobocznych sytuacji. Nie można gnać z akcją do przodu, bo prędzej czy później stanie się to naprawdę męczące ;) Nasi czytelnicy często nam piszą, że właśnie za równoległe wydarzenia i wolny rozwój akcji lubią naszą historię. Wszystko musi iść się w swoim tempie, a szkoda by było skończyć opowiadanie po 20 rozdziałach :D To takie małe rady od koleżanki po fachu, bo jednak ponad 30 tysięcy wejść coś tam o nas mówią.. :D Nie mniej jednak wyczekuję 13! Pozdrawiam! /Wiki♥

      Usuń
    2. Czyli nie ma szansy na następny rozdział wcześniej u was ? Szkoooda. Trudno będę musiała poczekać .Dziękuje za rady na pewno skorzystam. Ja na razie rozsyłam je po wielu blogach , a wątki poboczne też wejdą tylko musicie dać mi czas ,żeby to wszystko rozkręcić ;D

      Usuń
  3. Naprawdę cudowny zresztą tak samo jak reszta. Trochę szkoda ze to wszystko między Winiarem a Ania się już skończyło, ale to może i lepiej. Fajnie że zaprzyjaźniła się z Alex'em wydaje mi się ze on nieźle namiesza w jej życiu :)

    ps. U mnie już jest nowy rozdział.
    http://my-drames.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci , że nie chcę się zdradzać ale to nie będzie do końca Alex...

      Usuń
  4. tak coś czułam, że z Winiarem tak wyjdzie. Chciał się chłopak pocieszyć bo rodzina nie znajduje się na miejscu. Dobrze, że tak postapiła bo później zapewne byłoby Jej trudniej...no ale teraz zaczyna kolejny etap w swoim życiu, więc ciekawi mnie jak się wszystko potoczy:)

    pozdrawiam
    http://niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. No dobra koniec z Winiarskim, ale teraz głównym obiektem zainteresowań stnie się Alex? Fajnie by było :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie mi się podoba to opowiadanie! ;p Szczerze to ja wiedzę naszą bohaterkę u boku Kurka sama nie wiem czemu ;] Zapraszam do mnie http://parkiet-siatka-mikasa-moje-marzenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne opowiadanie :) Szczerze to szkoda że tak skończyło się z Winiarem.. Ale mam nadzieję że jakoś wrócą do siebie w innych okolicznościach bo uwielbiam opowiadania z Winiarem no i Kadziem którego niestety mało... Szkoda że nie informujesz na gg :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak chcesz mogę Cię poinformować nie ma problemu tylko musisz podać mi swój nr ;D

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Cieszę się ;D Dzisiaj wieczorkiem coś dodam ;D

      Usuń
  9. Oooj podoba się mi się ten sie rozdział straaasznie ;) W ogóle Alex fajny chłopak ale Winiar klasa sama w sobie ,ale głupio tak trochę potoczyły się ich losy ,no ale mam nadzieje ,że wszystko się jednak pouklada. Zapraszam do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ejejejeje pisałaś wczoraj, że wieczorem coś dodasz, a tu nie ma :< Nie bądź jak my i nie każ czytelnikom czekać w nieskończoność :D /Wiki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Spoko ale wczoraj miałam wojnę z geografią, a potem oglądałam mecz Polska- Ukraina i wrzeszczałam na Lewandowskiego , że jak nie strzeli to go dojadę ;D Zaraz biorę się za dodawanie ;D

    OdpowiedzUsuń