niedziela, 3 marca 2013

Rozdział 1


Wróciłam do mieszkania ojca . Strasznie się zdziwił . Opowiedziałam mu całą historie chociaż nie miałam na to ochoty . Zrobiłam bajzel w moim pokoju w poszukiwaniu dowodu tymczasowego . Niestety nic z tego . Poszłam do łazienki obmyć twarz . Zauważyłam moją ulubioną bluzę z adidasa postanowiłam że ją upiorę i zabiorę do Polski . Sięgając po Vanish na pralce zauważyłam mój dowód . Jak tu nie powiedzieć , że głupi ma szczęście ? Uśmiechnęłam się sama do siebie i włączyłam pranie . Sprawdziłam w laptopie o której jest następny lot do Łodzi . Ok. 16 był następny lot . Upraną bluzę włożyłam do suszarki dopakowałam  rzeczy ,których za pierwszym razem zapomniałam np. ładowarki do telefonu  itd.  O 16 wsiadłam do samolotu . Mama odebrała mnie z lotniska .Pojechałyśmy do Bełchatowa . Tam mniej więcej się rozpakowałam i spakowałam rzeczy w torbę treningową z nike , które biorę  nad jezioro . Posiedziałam z mamą i co jest trochę dziwne , bo matka nigdy nie lubiła zwierząt dostałam kotka był on cały czarny . Postanowiłam , że dam mu na imię Pizduś . Pytanie czemu ? A czemu nie ? Zawsze chciałam mieć kota  . Potem napisałam nowy wpis na swoim blogu . Tak prowadzę swojego bloga internetowego . Właściwie to taki pamiętnik . Wpis brzmiał „Dostałam kota . Wabi się Pizduś . Słodkich snów kociaki .Mrauuu ;*”. I poszłam spać . Obudziłam się o 500. Właściwie to obudził mnie budzik , który miałam ochotę zatłuc . Wzięłam prysznic ubrałam się w jeansowe shorty z h&m i t-shirt z motywem galaxy z reserved .  Włosy zostawiłam rozpuszczone . Obudziłam mamę  i poczekałam na nią w kuchni .Wkrótce wsiadłam do czarnego Suzuki Vitara mojej matki i pojechaliśmy zawieźć mnie nad jezioro . Ok.10 byłam na miejscu . Wyszłam z samochodu ,wzięłam telefon do ręki, wybrałam numer Aśki , stanęłam przed wynajętym domkiem i po 2 sygnale usłyszałam zaspany głos :
-Halo ?
-Hej Asiu wyjdź przed domek . –powiedziałam z bananem na twarzy .
-Ale po co ? –zapytała
-Nie pyskuj . Tylko wyjdź ! – wydarłam się
-No dobra ,dobra . Sekunda . –Aśka wyszła z domku i od razu zaczął się pisk –ANIAAAA! AAAA! ANIA ! MORDKO JAK JA CIĘ DAWNO NIE WIDZIAŁAM ! – rzuciła się na mnie .
Po 5 minutach ,które spędziłam w uścisku Aśki pożegnałam się z mamą i poszłam z Anką do naszego domku . Przebrałam się w taki strój i wyszłam z Aśką na spacer . Wokół nas pełno wysokich ciach . Awww<3
- TY ! Patrz jaki niezły blondyn ! – krzyknęła mi do ucha Aśka .
- Widzę ! Widzę ! Ale nie musisz mi wrzeszczeć do ucha i tak się podniecać . Teraz patrz  i się ucz . Wezmę jego numer dla Ciebie . Patrz  i się ucz . – powiedziałam odchodząc w stronę blondyna .
Podeszłam do blondyna i się uśmiechnęłam mówiąc :
- Cześć jestem Ania .
-Hej Paweł – odpowiedział chłopak
-Widzisz . Tam na murku siedzi moja nieśmiała koleżanka . Widzisz bardzo jej się podobasz i nie miała odwagi podejść i zapytać o numer .
-Która to ? – zainteresował się Paweł
- Ta blondynka . Siedzi na murku – powiedziałam
-Aaaa….No to jasne , że dam Ci mój numer – uśmiechnął się chłopak .
-Jej nie mi . –podałam blondynowi  telefon
-A może ty mi dasz swój ? – do rozmowy wtrącił się jego kolega
Spojrzałam na chłopaka od stóp do głowy . Był całkiem przystojny czarne lokowane włosy , piwne oczy ale jakoś nie miałam ochoty na zacieśnianie z nim więzi . Odpowiedziałam mu :
-Sorry . Jestem lesbijką – skłamałam
-SERIO?! –Wydarł japę Bartman
-Zbyszeeek! – uciszył go Zatorski
-No niestety .Wybacz . –zabrałam mój telefon z zapisanym numerem Pawła i odeszłam z bananem na twarzy .
 Dosiadłam się do Aśki  . Ona przepisała numer Pawła  , a ja opowiedziałam jej historie ze Zbyszkiem na co obie wybuchłyśmy śmiechem . Cały tłum z plaży się na nas popatrzył . Zmyłyśmy się z plaży . Przed domkiem czekała na nas miła niespodzianka czekali tam na mnie moi pozostali przyjaciele :Ewa , Szymon ,Krzysiek ,Ola i Kacper .
-A co wy tu robicie !? – zapytałam
-ANIAAA! –rzucili się na mnie wszyscy i zaczęli ściskać .
Gadaliśmy do 17 przed domkiem na plastikowych krzesełkach . Nagle porwali mnie chłopacy  i zanieśli na plaże jak worek ziemniaków.
- No chłopacy . . .Dosyć tych żartów .  . . Też was lubię ale mnie puśćcie . . .Dosyć tej zabawy . .. . Chłopacy no ! – zaczęłam skomleć
Niestety chłopacy nie przestali Szymon chwycił mnie za łydki , a Krzysiek za ręce i zaczęli kołysać  mówiąc :
-1…..2…..3 – wrzucili mnie do wody .
Jak już to  zrobili postanowiłam ich trochę nastraszyć i siedziałam po turecku na dnie jeziora . Nagle zobaczyłam , że chłopacy wskoczyli mi na ratunek do wody więc niepostrzeżenie wyłowiłam się na tafle wody i wyszłam na brzeg . Każdy zgromadzony na plaży (w tym Paweł i Zbyszek ) dziwnie sięna mnie popatrzyli . Olałam ich . Patrzyłam jak chłopacy przeprowadzają „moją akcje ratowniczą ”. Po ich 3 wynurzeniu by zaczerpnąć powietrza krzyknęłam :
-Jestem tu debile !
-Ania tak się martwiliśmy ! –zawołał Krzysiek
-Milcz .Gdybyście się nie martwili nie wrzucili byście mnie do wody w ubraniach . Co wy sobie myśleliście ?! Ja mam telefon w kieszenie . Pewnie teraz nie nadaje się do niczego – wyciągnęłam swój telefon z kieszeni i krzyknęłam z radości gdy zobaczyłam że z telefonem wszystko ok.
-On żyje ! –wykrzyczałam na co znów wszyscy skupili wzrok na mnie .
Jak by ludzie nie mieli innego zajęcia tylko gapienie się na mnie ot co . Wróciłam z Szymonem i Krzyśkiem do domku . Przebraliśmy się a potem zrobiliśmy sobie grilla ze wspominkami . Okazało się że naszymi sąsiadami są  Zbyszek i Paweł oraz jacyś inni ich koledzy . No nie ważne . Chłopacy zrobili sb oddzielnego grilla . My tam zresztą ich na swój nie zapraszaliśmy. Nagle przy jedzeniu zaczęliśmy wspominać czasy gimnazjum :
-Ej a pamiętacie jak graliśmy w siatkówkę z wami Anka poszła na serwis a my tylko patrzyliśmy  się na piłkę i nie ogarnialiśmy gdzie leci . –powiedział Kacper
-Pamiętam to zdobyła 12 asów a potem stwierdziła ,że ma łapy jak buraki i nie będzie już
Serwować –zaśmiał się Szymon
-Ta a Wierzbicka się na nią wydarła ,że ma wracać serwować , a Anka wydarła się na nią ,że nie będzie  serwować a to przez to że dała nam piłkę dla profesjonalistów . – zaśmiała się Ewka .
- Ta Wierzbicka to taka świrnięta była jeśli chodzi o siatkówkę ciągle mi gadała ,że mam talent i powinnam grać . A ja się z niej śmiałam . –zaśmiałam się z samej siebie .  
-Była jeszcze akcja , z Małecką. – zaśmiała się Ewka .
- Daj spokój ta to wgl miała jakieś schizy jeśli chodzi o Angielski . – stwierdziłam
-No a twoja matka tak się na nią wkurwiła , że przepisała Cię do innej grupy poszła do  dyrektora nagadała mu a potem przepisała Cię  do prywatnej szkoły – zaśmiała się Aśka
-Mi nie było do śmiechu . Weź ja sobie stoję na korytarzu gadam normalnie z wami na temat polskiego , a ona do mnie podchodzi i mówi , że dostaje uwagę za minus 20 za bluźnienie  a ja w ogóle wtedy nie zabluźniłam . Ona ma schizy – skwitowałam –Zresztą  mi nie było do śmiechu nie chodziłam z wami do szkoły , nie miałam z wami w-f. Widywałam się z wami tylko poza szkołą.
 -Gadaliśmy tak do 22 . Nagle poczułam że muszę rozprostować nogi . Rzuciłam tylko „Wracam za 20 minut idę się przejść .” Poszłam na plaże . Usiadłam sobie na plaży i siedziałam w ciszy . Nagle dosiadł się do mnie jakiś  chłopak :
-Co  Cię sprowadza o tak późnej porze na plaże ? –zapytał chłopak
- Mogłabym zapytać się Ciebie o to samo . –Odpowiedziałam
-Tak w ogóle Michał Winiarski jestem – podał mi dłoń
-Ania – odpowiedziałam z uśmiechem .
- To teraz mi odpowiesz co robisz tak późno na plaży ? – zapytał chłopak 
*
Więc mamy 1 rozdział . Nareszcie coś się dzieje. Przepraszam jeśli wystąpiły jakieś błędy ale rozdział pisany ok 2 w nocy . Następny w poniedziałek lub piątek to zależy od tego czy będę mieć dużo nauki w tygodniu . ZACHĘCAM DO KOMENTOWANIA!

4 komentarze:

  1. zapowiada się ciekawie:) z miłą chęcią będę tu zaglądać:)
    pozdrawiam
    http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miłe słowa i pierwszy komentarz na moim blogu ;D

      Usuń
  2. zapraszam na kolejny rozdział :)
    http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Aww... super. Akcja z lesbijką genialna ;p
    Ale jak mogłaś nie opisać tych pięknych paczadeł Winiara?! ( foch ) To skandal ;p
    Czytam dalej i dodaję twój blog do obserwowanych :) Podoba mi się. Pisz dłuższe.
    Hwaiting.!

    OdpowiedzUsuń